czwartek, 21 kwietnia 2016

pomarzyc zawsze można :)

Pewnie każdy z wasz, a zwłaszcza każda z Was wyobrażała sobie swoje wymarzone "4 ściany"? Mnie właśnie dziś naszły takie rozmyślania. Wiadomo, że każdy chciałby miec własne mieszkanie lub własny dom ale nie każdego na to stac. No cóż, pomażyc można prawda? :)
Od zawsze podobały mi się meble wykonane z palet lub zwykłych drewnianych skrzynek. Takie najprostsze. Może to z racji zamiłowania do rękodzieła?
Dziś chciałabym Wam pokazac takie drobne inspiracje w tej tematyce, w sam raz na małą przestrzeń :)


 (zdjęcia z internetu)
Napiszcie co myślicie. Jakie są Wasze wymarzone "4 kąty"? 
pozdrawiam :)

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

dobre wiadomości :)

Mama się rozchorowała po weselu i cały dom na mojej głowie. Kto jak kto ale Ja dałam radę :) sprzątanie, pranie itp. Kombinuję dalej co tu gotowac z wędlin z wiejskiego stołu.

Dziś byłam w Ośrodku zdrowia zrobic sobie USG piersi bo od kilku tygodni coś mnie kuło. Myślałam, że to może następny guzek rośnie i znowu mnie potną. Oczywiście bez paniki :) Na szczęście lekarz nic nie znalazł, może to był nerwoból? Całe szczęście :)

Przestrzegam wszystkie dziewczyny i każdą z osobna żebyście sobie regularnie badały piersi. Zdrowie jest najważniejsze :)

piątek, 15 kwietnia 2016

wesele hej wesele !!!

Ach co to była za impreza :) Goście dopisali, zespół świetny, jedzenie przepyszne :)
Młodzi zadowoleni. Siostra mimo 5 miesiąca ciąży przetańczyła całą noc i dobrze się czuła, pozazdrościc kondycji :)
Jedzenia tyle, że mimo iż Andrzej połowę zabrał do siebie to u nas jeszcze zostały na chodzie 2 lodówki i 1 zamrażarka. 
4 dni imprezy i drugie tyle sprzątania. Dopiero dziś mnie nogi przestały bolec i mogłam uruchomic kompa żeby zobaczyc co się w świecie dzieje :)

A oto co Państwo Młodzi dostali ode mnie:

 Po więcej fotek zapraszam TUTAJ :)

wtorek, 5 kwietnia 2016

w sybkim pędzie....

Nieuchronnie zbliża się ten 9 kwietnia. Od jutra ruszamy z porządkami w domu i szykowaniem go na nocleg dla 22 osób.
Z rękodzielniczych ozdóbek na wesele to zawieszki i wózki gotowe. Jeszcze zostało mi ubranie koszy na podziękowania dla rodziców i kokardki na bramy do balonów.
Nawet mam mniejszy apetyt z tego wszystkiego...

Ale dałam radę wczoraj i dziś wsadzic bratki do ogródka :)

 

piątek, 1 kwietnia 2016

produktywnie

oj dziś miałam zabiegany dzień. najpierw byłam w GOKu. okazało się, że ktoś założył drugi taki sam profil na fb i debatowaliśmy co z tym zrobic. a chciałam tylko skorzystac z ich drukarki :p
po powrocie do domu zabrałam się za robienie zawieszek na alkohol. pierwszy raz je robiłam i zeszło mi 4,5 godz. nie wiedziałam, że to tyle czasu zajmuje....

na obiad zjadłam chilli con-corne (przepis TUTAJ). 

 gdy skończyłam odrabiac lekcje z sąsiadkami dokończyłam wózki i wyplotłam kubek :)