wtorek, 24 maja 2016

po przerwie

Witam po przerwie :)
Moje życie ostatnio z dnia na dzień zrobiło się dośc zwariowane. Najpierw choroba. Rozłożyło mnie akurat na weekend majowy więc o jakimś wypadzie albo imprezie można było zapomniec :(
Potem z dnia na dzień stałam się opiekunką 1,5 rocznego chłopca. Ja? Bez doświadczenia z dziećmi. Jakoś dałam radę, poradziłam sobie. Ale niestety brakło organizacji w czasie. Wstawałam wcześnie, wracałam do domu po 9 godzinach, jadłam obiad i słam odrabiac lekcje z sąsiadkami. Zasypiałam zmęczona o 22. I tak to trwało 3 tygodnie.
Do czasu. Mały zaczął reagowac na mnie płaczem. Nie wiem co się stało, może zrobiłam coś źle i nie wiedziałam co? Tak to jest jak się nie ma doświadczenia....
Dziś kolejny taki dzień i chcąc nie chcąc wróciłam do domu.
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, przynajmniej nadrobię blogowe zaległości :)
Pogoda piękna za oknem ale jakoś dziś nie mam ochoty na siedzenie na podwórku....

czwartek, 21 kwietnia 2016

pomarzyc zawsze można :)

Pewnie każdy z wasz, a zwłaszcza każda z Was wyobrażała sobie swoje wymarzone "4 ściany"? Mnie właśnie dziś naszły takie rozmyślania. Wiadomo, że każdy chciałby miec własne mieszkanie lub własny dom ale nie każdego na to stac. No cóż, pomażyc można prawda? :)
Od zawsze podobały mi się meble wykonane z palet lub zwykłych drewnianych skrzynek. Takie najprostsze. Może to z racji zamiłowania do rękodzieła?
Dziś chciałabym Wam pokazac takie drobne inspiracje w tej tematyce, w sam raz na małą przestrzeń :)


 (zdjęcia z internetu)
Napiszcie co myślicie. Jakie są Wasze wymarzone "4 kąty"? 
pozdrawiam :)

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

dobre wiadomości :)

Mama się rozchorowała po weselu i cały dom na mojej głowie. Kto jak kto ale Ja dałam radę :) sprzątanie, pranie itp. Kombinuję dalej co tu gotowac z wędlin z wiejskiego stołu.

Dziś byłam w Ośrodku zdrowia zrobic sobie USG piersi bo od kilku tygodni coś mnie kuło. Myślałam, że to może następny guzek rośnie i znowu mnie potną. Oczywiście bez paniki :) Na szczęście lekarz nic nie znalazł, może to był nerwoból? Całe szczęście :)

Przestrzegam wszystkie dziewczyny i każdą z osobna żebyście sobie regularnie badały piersi. Zdrowie jest najważniejsze :)

piątek, 15 kwietnia 2016

wesele hej wesele !!!

Ach co to była za impreza :) Goście dopisali, zespół świetny, jedzenie przepyszne :)
Młodzi zadowoleni. Siostra mimo 5 miesiąca ciąży przetańczyła całą noc i dobrze się czuła, pozazdrościc kondycji :)
Jedzenia tyle, że mimo iż Andrzej połowę zabrał do siebie to u nas jeszcze zostały na chodzie 2 lodówki i 1 zamrażarka. 
4 dni imprezy i drugie tyle sprzątania. Dopiero dziś mnie nogi przestały bolec i mogłam uruchomic kompa żeby zobaczyc co się w świecie dzieje :)

A oto co Państwo Młodzi dostali ode mnie:

 Po więcej fotek zapraszam TUTAJ :)

wtorek, 5 kwietnia 2016

w sybkim pędzie....

Nieuchronnie zbliża się ten 9 kwietnia. Od jutra ruszamy z porządkami w domu i szykowaniem go na nocleg dla 22 osób.
Z rękodzielniczych ozdóbek na wesele to zawieszki i wózki gotowe. Jeszcze zostało mi ubranie koszy na podziękowania dla rodziców i kokardki na bramy do balonów.
Nawet mam mniejszy apetyt z tego wszystkiego...

Ale dałam radę wczoraj i dziś wsadzic bratki do ogródka :)

 

piątek, 1 kwietnia 2016

produktywnie

oj dziś miałam zabiegany dzień. najpierw byłam w GOKu. okazało się, że ktoś założył drugi taki sam profil na fb i debatowaliśmy co z tym zrobic. a chciałam tylko skorzystac z ich drukarki :p
po powrocie do domu zabrałam się za robienie zawieszek na alkohol. pierwszy raz je robiłam i zeszło mi 4,5 godz. nie wiedziałam, że to tyle czasu zajmuje....

na obiad zjadłam chilli con-corne (przepis TUTAJ). 

 gdy skończyłam odrabiac lekcje z sąsiadkami dokończyłam wózki i wyplotłam kubek :)

czwartek, 31 marca 2016

home sweet home

Taaaa wszystko dziś działo się w domu. Począwszy od samego rana gdzie dziewczyny mi życ nie dały i siedziały na fb. Gadania co niemiara, a w końcu się okazało, że panieńskiego jednak nie będzie bo się towarzystwo wykruszyło. I dobrze. Kaście sie tak bardzo chce latac po klubach z brzuchem, że szok :p

Sąsiadeczki chore więc i lekcji dziś nie było bo nie były w szkole. Korzystając z okazji i ostatnich wolnych dni przed tym zapieprzem w przyszłym tygodniu zrobiłam małe porządki w domu i zabrałam się za plecionki. Jeden wózek gotowy, drugiemu zostały do zrobienia jeszcze koła :) Oczywiście zawsze plotę przy filmie :) Ponieważ wczoraj oglądałam "Zbuntowaną", dziś włączyłam sobie "Niezgodną". Oglądaliście? Nie wiedziałam też, że te filmy nakręcili na podstawie książek. Koniecznie trzeba przeczytac :)


Wrzuciłam też nowy przepis na blog kulinarny (TUTAJ) bo przyznaję się bez bicia, że przy tym blogu się ostatnio obijałam.

 

środa, 30 marca 2016

na wariackich papierach

Pracowity dzień dziś był, a mimo to krokomierz pokazał tylko 5600 kroków. Why???
Odebraliśmy Kaśki kieckę, zrobiliśmy zakupy i byłam u dziewczyn. Powtórka z polaka z 4 kl podstawówki. Pamiętacie co to są przyimki? :) No i teraz jeszcze okazuje się, że chyba jednak będzie panieński. W Kielcach....


A to ostatnia z moich rękodzielniczych prac. Więcej fotek do zobaczenia TUTAJ.


wtorek, 29 marca 2016

nowy początek...

Nowy początek więc i nowy blog :) Trzeci na chwilę obecną, czwarty w ogóle. 
Obiecałam sobie, że ten będzie inny. Mieszanka wszystkiego co mnie interesuje- rękodzieła, gotowania, książek, filmów i całej reszty. Do dzieła :)

Jak Wam minęły święta? Tyle gotowania i sprzątania dla 2 dni jedzenia. 2 dni siedzenia przy stole oczywiście odbyły się na mojej wadze i po raz kolejny obiecałam sobie, że "od jutra się odchudzam" :p. Przed chwilą pisałam z koleżanką, która również ma takie postanowienie :)